paź 28 2002

Delikatna wymiana zdań...


Komentarze: 8

Jakąś godzine temu zaczęła się wymiana zdań (czytaj kłutnia) między mną a Moniką (czytaj tygryskiem) na gadu-gadu bo mieszkamy od siebie 27 km i widujemy się pare razy na tydzień kłutnia zaczęła się od papierosów... (ona nie chce żebym palił a ja sobie popalam czasem...) a skończyła na przeprosinach z obu stron... ( to była nasza pierwsza kłutnia a jesteśmy razem 5 miechów) myślę że to dobry wynik, uwarzam że nie da się uniknąć kłutni, lecz należy umieć iść na kompromis. Nie może być tak że jak ja chcę iść do kina a Monika chce oglądać dziś telewizje to się pokłucimy i ja pójde sam do kina a ona sama zostanie w domu i będzie oglądać telewizje... to byłoby bez sensu... trzeba umieć żyć razem... LUDZIE SZUKAJCIE KOMPROMISU!!!!!!!

dino : :
29 października 2002, 02:17
TFU MIALO BYĆ 2 RAZY W MIESIĄCU....
29 października 2002, 02:16
aż 27 km ?? i widzicie się 5 razy w tygodniu no nie może być ja myślałem że to ja mam problem bo mieszkam od mojej ukochanej 300 km i widzę się z nią 2 razy w tygodniu, ale rzeczywiście nie ma to się jak kłócić o fajki, WIĘKSZYCH PROBLEMÓW NIE MACIE ?? a TAK POZA NAWIASEM NIE IDŹ NIGDY NA KOMPROMIS PÓKI NIE WYKORZYSTASZ WSZYSTKICH DOSTĘPNYCH ŚRODKÓW DO PRZEFORSOWANIA SWOJEGO. :-))
28 października 2002, 23:07
yyyyy...a co to takiego kompromis...??tak na marginesie,zawsze sluchaj sie kobiet...
28 października 2002, 23:01
wiem... i dlatego skończyło się na przeprosinach :)
28 października 2002, 22:59
wiem... i dlatego skończyło się na przeprosinach :)
tocka, kocica
28 października 2002, 22:58
ale Ty masz fajnie, ja nawet nie mam się z kim kłucić, lub iść na kompromisy... :))) Ps. zgadzam się z kumcią :PPP PozDRófkA!!!
Kumcia
28 października 2002, 22:52
masz racje co do kompromisu !! ale ona miala racje co do fajek !!!!!!!!!!!!!!
K_P
28 października 2002, 22:47
Pisze sie "klotnia".

Dodaj komentarz